Historia parafii św. Jacka w Słupsku sięga średniowiecza
Kościół przechodził różne koleje losu: od początku swojego wybudowania służył katolikom jako kościół dominikański, następnie od XVI w. ewangelikom (równocześnie luteranom i kalwinom), aby po II wojnie światowej wrócili do niego na powrót katolicy. Przez jakiś czas korzystali z niego także grekokatolicy, którzy od niedawna posiadają już własną świątynie przy ul. Jaracza. W świątyni raz w miesiącu odprawia także swoje nabożeństwa mniejszość kaszubska.
Kościół św. Jacka powstał na przełomie XIII i XIV wieku jako drewniana świątynia ojców Dominikanów. Działkę w centrum grodu na postawienie kościoła i zabudowań klasztornych zakonnicy otrzymali od księcia gdańskiego Mściwoja II w 1278 r. Sami sprowadzili się do Słupska prawdopodobnie 5 lat później i przystąpili do budowy klasztoru. Dominikanie jako zakon kaznodziejski osiedlali się w większych ośrodkach miejskich, co świadczy o ówczesnej randze Słupska, jako ważnego ośrodka miejskiego. W 1307 r. ziemnie te trafiły pod panowanie książąt brandenburskich, co jednak nie zahamowało działalności klasztoru i przez kolejne dziesięciolecia rozwijał się on otrzymując kolejne darowizny.
W 1395 r. wielki pożar miasta nie oszczędził także drewnianych zabudowań kościoła i klasztoru. Po pożarze przystąpiono do odbudowy, zastępując drewno czerwoną cegłą. Tak powstał pierwszy w tym miejscu średniowieczny kościół gotycki. Miał on przedłużone prezbiterium i siedmioprzęsłową nawę dla wiernych, która zachowała się do dnia dzisiejszego. Kościół posiadał także, nieistniejąca niestety obecnie, nawę północną, przylegającą do czterech przęseł od zachodniej części świątyni. Kościół nie posiadał wieży ponieważ zabraniała tego reguła zakonu, zaś najwyższym punktem była mała wieżyczka z niewielkim dzwonem. Jednak już w XV w. kościół uległ dalszej przebudowie, zbliżając się kształtem do obecnego wyglądu.
W latach 1505-1507 książę Bogusław X polecił wybudować obok zakonu swój zamek, który stanął w odległości zaledwie 50 metrów od zabudowań klasztornych. Kres działalności dominikańskiej w Słupsku przypadł na rok 1525. Wówczas to, podczas rozruchów wywołanych przez kaznodzieję luterańskiego Jana Amandusa, tłum mieszczan wystąpił przeciwko kościołowi katolickiemu plądrując i podpalając m .in. kościół Mariacki i kościół ojców dominikanów. Zakonnicy ratowali się ucieczką wpław przez Słupię na prawobrzeżną stronę miasta. Do Słupska już nie wrócili.
Urzędujący w Szczecinie książę Jerzy I, syn Bogusława X, próbował zmusić mieszczan do reaktywacji świątyni w duch katolickim, jednak opór mieszczaństwa niemieckiego był zbyt duży i w końcu książę uległ zezwalając na wyznawanie w Słupsku wiary luterańskiej. W roku 1534 kościół stał się własnością podskarbiego Ambrozjusza Vormanna i do roku 1600 stał pusty, służąc doraźnie jako magazyn i popadając stopniowo w ruinę (ogołocono całkowicie wnętrze świątyni, a miedzianą blachę z dachu zużyto do pokrycia wieży zamkowej). W roku 1600 przybyła do Słupska, wygnana z zamku w Szczecinie, księżna Erdmuth Hohenzollern i przystąpiła do odbudowy kościoła w duchu luterańskim. Z siedmioprzęsłowego kościoła na nową świątynię wydzielono cztery pierwsze przęsła, a pozostałe dwa przeznaczono na cele gospodarcze. Podział świątyni pozostał do dnia dzisiejszego.
W części kościelnej postawiono ambonę, a naprzeciwko niej wybudowano dwupoziomowe drewniane galerie. Wchodziło się do nich od strony organów, a drewniane schody w tylnej części kościoła zachowały się do dzisiaj. Na polecenie księżnej dobudowano wieżę kościelną z dzwonem oraz ołtarz w stylu barokowym. Do północnej ściany kościoła dobudowano aptekę. Swoje działania na rzecz kościoła księżna poleciła spisać na drewnianej tablicy, która odrestaurowana, znajduje się do dnia dzisiejszego w przedsionku kościoła nad wejściem do nawy głównej. Poniżej tłumaczenie tekstu łacińskiego.
„Najjaśniejszy książę Jan Fryderyk, z łaski Bożej niegdyś książę Szczecina, Pomorza, Kaszubów, Wandalów, książę Rugii, hrabia ziemi lęborskiej i bytowskiej, hrabia Choćkowa, po wyczerpujących trudach w czasie wojny węgierskiej, kiedy najpotężniejszy cesarz rzymski Maksymilian II w roku pańskim 1566 z Turkami wojnę prowadził, a będąc oddanym i posłusznym cesarzowi, należąc do cesarskiego orszaku przez trzy lata dochowywał wierności i wyróżnił się chwałą nie jednego, ale wielu wspaniałych czynów w ojczyźnie i za granicą. W roku pańskim 1577 w wieku 37 lat poślubił najjaśniejszą pannę Erdmutę, córkę Jana Jerzego elektora brandenburskiego i jej zapisał w posagu domenę słupską z miastem Słupskiem. Przeto owa owdowiała po śmierci męża księcia najjaśniejszego, w roku 1600 w miesiącu kwietniu opuściwszy Szczecin 4 maja (1600 r.) do tego miejsca (Słupska) przybyła i między innymi świątynię tą - niegdyś posiadłość mnichów - z powodów zmiany religii przez wiele lat opuszczoną, zhańbioną i oszpeconą - z pobożności i niemałym trudem oczyściła, odnowiła i przyozdobiła, ku chwale Boga. W roku 1602 w dniu 24 czerwca (świątynia ta została) konsekrowana przez Jakuba Fabrum świętej teologii doktora powołanego na wschodnio - pomorskiego superintendenta. Ponieważ aby za prawdę wieczna i nie przemijająca była chwała Boskiego imienia pobożny czytelniku odmów modlitwę w sercu. Jedynemu Bogu Chwała”.
Po renowacji w 1602 r. kościół połączono z zamkiem krytą galerią, którą księżna udawała się na nabożeństwa.
Księżna zmarła w 1623 r. i pochowana została u boku swojego męża w Szczecinie. Ostatnia przedstawicielka rodu Gryfitów, księżna Anna, mieszkała na zamku w Słupsku w latach 1625-1660. To za jej czasów w roku 1651 umieszczono za ołtarzem, niewidoczną z kościoła, płytę nagrobną rodziny de Croy, Andreasa Proeleusa i jego małżonki Anny. Druga płyta wmurowana w ścianę pomiędzy przedsionkiem a nawą główną poświęcona jest kamerdynerowi księcia de Croy i jego żonie Katarzynie, pokojówce księżnej Anny. Płytę wykonano w roku 1672, już po śmierci księżnej Anny.
Pamiątką po księżnej Annie jest ogromne epitafium wykonane w marmurze i umieszczone po lewej stronie od ołtarza. Cokołem epitafium jest marmurowa płyta z pośmiertną rzeźbą zmarłej leżącej na marach. W górnym zwieńczeniu epitafium przedstawiono księżną w pozycji siedzącej. Księżna wręcza młodzieńcowi księgę, a starcowi jałmużnę, co symbolizować ma miłosierdzie i bogobojność.
Boki epitafium zdobią skręcone spiralnie kolumny. Na gzymsach nad kolumnami przedstawiono dwie postacie. Postać po lewej stronie w koronie na głowie z krzyżem i księgą w lewej jest symbolem Wiary i Łaski Bożej. Postać po prawej stronie ze złożonymi rękoma i księgą symbolizuje Nadzieję i Zbawienie.
W bocznych dekoracjach ze splotów liści akantu umieszczono portrety księżnej i jej małżonka w młodym wieku.
Księżna była także fundatorką wspartej na figurze Mojżesza rzeźbionej ambony. Ambona przyozdobiona została malowidłami apostołów i ewangelistów i w prawie niezmienionej postaci dotrwała do dnia dzisiejszego.
Ostatni z linii de Croy, Książę Ernest Bogusław, zmarł w Królewcu w roku 1684. Zwłoki przewieziono do Słupska i pochowano w podziemiach kościoła u boku matki. Przy samym ołtarzu znajduje się cenne barokowe epitafium księcia, wybudowane w 1682 r., czyli jeszcze za jego życia. Książę klęczy w uroczystym stroju z rękoma złożonymi do modlitwy. Książę klęczy na jednej nodze, co jak się okazało po badaniu zwłok było zgodne z prawdą (książę był chromy na jedną nogę).
Nad księciem znajduje się arkada wsparta na głowach dwóch mężów z okazałymi brodami i wieńcami na głowach oraz przepaskami z liści na biodrach. Mężowie ci trzymają w jednej ręce tarcze herbowe rodu Croy'ów i Gryfitow, a w drugiej długie maczugi. Są oni prawdopodobnie symbolem natury i istnieli od zawsze na herbach Gryfitów.
Na epitafium znajdują się teksty w języku łacińskim. Widoczny nad głową księcia akronim "DEO OPT: MAX" [Deo Optimo Maximo, w skrócie: D.O.M.] tłumaczyć należy jako "Bogu Najlepszemu, Największemu". Napis ten jest często umieszczany na nagrobkach chrześcijańskich.
churchNa uwagę zasługuje także okazały barokowy ołtarz ufundowany przez księżną Erdmutę w 1602 r. W centralnej części ołtarza znajduje się obraz pędzla Jakuba Funcka z Kołobrzegu przedstawiający księżną wraz z małżonkiem Janem Fryderykiem, klęczących pod krzyżem na Golgocie. Nad ołtarzem, powyżej gzymsu, umieszczono napis w języku niemieckim.
Jest to fragment z Księgi Izajasza 53, 4-5.
W podstawie ołtarza, tzw. predelii, umieszczono obraz z wizerunkiem Ostatniej Wieczerzy. Na górnej kondygnacji znajduje się obraz przedstawiający Zmartwychwstanie Chrystusa, nad którym umieszczono napis w języku niemieckim zaczerpnięty z Ewangelii wg Św. Jana: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie." Obraz wieńczy rzeźba pelikana, jako symbolu ofiary Chrystusa.
Do roku 1684 kościół funkcjonował jako świątynia ewangelicka św. Jana, nazwana tak jeszcze za życia księżnej Erdmuth Hohenzollern na pamiątkę jej zmarłego męża Jana Fryderyka. W roku 1685 elektor brandenburski Fryderyk Wilhelm przekazał kościół gminie protestancko-reformowanej (kalwińskiej). W wieku XIX kościół użytkowany był przez dwie gminy: luterańską oraz kalwińską. Na przełomie XVIII i XIX w. w nabożeństwach uczestniczyli uczniowie miejscowej szkoły kadetów oraz młodzież szkolna. Protestantom kościół służył aż do roku 1945. W roku 1777 r. zniszczeniu uległa wieża kościoła, najprawdopodobniej na skutek wcześniejszych błędów budowlanych. Jej obecny kształt zawdzięczamy późniejszej odbudowie. Gruntowną przebudowę kościoła, nadającej mu obecny kształt, wykonano w 1875 r. Rozebrano wówczas, istniejąca od średniowiecza, boczną nawę północną, do ścian zewnętrznych dodano przypory, zmieniono detale architektoniczne oraz elementy dekoracji rzeźbiarskiej.
Nowy rozdział kościoła rozpoczął rok 1945. W trakcie działań wojennych kościół uległ niewielkiemu zniszczeniu (głównie dach i witraże), wywieziono jednak z niego wiele cennych dóbr sakralnych.
Pierwszym kapłanem przybyłym do Słupska był ks. Jan Zieja, który rozpoczął pracę duszpasterską w kościele św. Ottona. Objął on także opieką kościół zamkowy, rozpoczynając w nim niezbędne prace remontowe. Pierwsza msza św. odbyła się już w styczniu 1946 r.
W roku 1947 kościół zamkowy stał się oficjalnie kościołem parafialnym pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny (przez pierwsze dwa lata po wojnie używano jeszcze nazwy św. Jana), a jego pierwszym proboszczem został ks. Karol Chmielewski.
Dn. 24.12.1947 r. parafia przeniosła się do kościoła Mariackiego, a kościół św. Jacka funkcjonował do 1981 r. jako kościół filialny. W dn. 24.06.1981 r. decyzją biskupa kościół zamkowy stał się samodzielna parafią pod wezwaniem św. Jacka, średniowiecznego dominikanina. Pierwszym proboszczem parafii został ks. Jan Giriatowicz. Staraniem księdza proboszcza do kościoła dobudowano zakrystię.
Odpust parafialny przypada na dzień 17 sierpnia.
Warto także zaznaczyć, iż w podziemiach kościoła wciąż spoczywają księżna Anna de Croy, książę Ernest Bogusław de Croy, księżniczka Katarzyna Urszula oraz księżna Maria Mazowiecka, żona Fryderyka II. W roku 1977 wydobyto z podziemi kościoła sarkofagi księżnej Anny i jej syna. Dokonano ich komisyjnego otwarcia, a z wnętrza wydobyto kości zmarłych, tkaniny żałobne oraz biżuterię. Szczątki książąt w oddzielnych trumnach złożono na powrót w podziemiach kościoła, zaś pamiątki oraz same sarkofagi wyeksponowano w Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku.
Prawdziwie cennym zabytkiem kościoła są organy, wykonane w roku 1657 na polecenie księcia Ernesta Bogusława de Croy.
churchBudowę organów rozpoczął w 1655 r. organmistrz Paul Fischer, jednak nie ukończył dzieła, gdyż zmarł w trakcie prac. Budowę dokończył pomorski organmistrz Michał Bergiella. Na przestrzeni wieków organy przechodziły wiele remontów i rekonstrukcji. Największa z nich miała miejsce w latach 1910-1911, kiedy to zmieniono wyposażenie instrumentu oraz zastąpiono trakturę mechaniczną trakturą pneumatyczną. Tym samy organy utraciły całkowicie swoje pierwotne, barokowe brzmienie.
Pierwszy po wojnie remont organów zlecił w 1947 ks. Karol Chmielewski, a remont przeprowadził organmistrz W. Wolkner z Duninowa. W roku 1950 organy pozbawione zostały całego zespołu dźwięków pedału oraz piszczałki kilku rejestrów I manuału, które przeniesione zostały do odtwarzanych ze znisczeń wojennych organów kościoła Mariackiego.
Organy uzupełnione zostały o brakujące piszczałki dopiero w 1972 r. W roku 1976 r. powtała pierwsza dokumentacja konserwatorska organów, a w roku 1980 dokonano dalszej ich rekonstrukcji.
Dzięki odnalezionym po roku 1996 w archiwach niemieckich zapisom dotyczącym budowy i pierwotnego brzmienia organów oraz staraniem powołanego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Organów Kościoła Zamkowego w Słupsku udało się w 2002 r. przywrócić organom ich unikalny wygląd i niepowtarzalne brzmienie.
Organy z powodzeniem służą odbywającemu się co roku w sierpniu Festiwalowi Muzyki Organowej i Kameralnej w Słupsku. Zachęcamy do zapoznania się z informacjami pod adresem https://musicamsacram.pl/instrumenty/3443-slupsk-kosciol-sw-jacka http://www.organy.pro/instrumenty.php?instr_id=109
Opracowano m. in. na podstawie: Z. Machura „Dzieje kościoła zamkowego w Słupsku”, Słupsk 2006. Zachęcamy do zapoznania się z publikacją bogatą w wiele zdjęć oraz szczegółów z historii kościoła